słodycz kruchego ciasta złamana kwaskowatością lemon curd. Samo jedzenie tych wspaniałych kwiatuszków jest niezwykłym doznaniem zarówno smakowym jak i wizualnym .
Miałam uciechę podczas pieczenia ciasteczek, ale jeszcze więcej radości sprawiało mi patrzenie na gotowy efekt :)
SKŁADNIKI:
250 g mąki
60 g cukru pudru
125 g zimnego masła
1 jajko
Masło pokroić w kostkę i zagnieść z mąką i cukrem pudrem. Jajko lekko ubić i dodać do ciasta. Wlać 1 łyżeczkę gorącej wody i razem zagnieść. Owinąć folią spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki .
W tym czasie można przygotować lemon curd.
LEMON CURD:
100 g masła
3 cytryny
3 jajka
1 żółtko
200 g cukru pudru
Cytryny wyszorować, skórkę zetrzeć i wycisnąć sok.
Do rondelka wbić jajka, wlać sok z cytryn i otartą skórkę oraz cukier puder. Wymieszać i gotować cały czas mieszając . Gdy masa zacznie się robić ciepła dodać masło, gotować do zgęstnienia .
Można przetrzeć przez sitko, by nie skórka cytrynowa nie była wyczuwalna.
Foremkę na małe muffinki wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą.
Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować niezbyt cienko ( na ok 2-3 mm), foremką w kształcie kwiatka wycinać ciasteczka.
Układać na blaszce kształtując kwiatuszki - lekko wcisnąć do środka robiąc małe wgłębienie.
Blachę wstawić do lodówki na ok 30 min.
Piekarnik rozgrzać do 180 st C ,
Następnie wyjąć blaszkę, na środek każdego ciasteczka nałożyć lemon curd uważając , by nie pobrudzić nim płatków.
Piec ok 15 min.
Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz